Autor Wiadomość
Reneesme1
PostWysłany: Nie 22:46, 28 Sie 2011    Temat postu:

Ten dialog jest wspaniały. Bardzo polubiłam Jamie, poprzez to, że jest zbuntowana i jednocześnie stara sie pomóc Edwardowi. Weny Smile
Tiffani
PostWysłany: Sob 11:12, 23 Kwi 2011    Temat postu:

Dziękuję Wam kochane ;* Jamie jest nietypowa, postaram się dziś napisać kolejny odcinek Smile
Renesmee
PostWysłany: Pią 19:36, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Bardzo ciekawe i fajne! Razz Jak już mówiłam: masz do tego talent Wink Bardzo lubię Jamie. Podoba mi się jak dogryza Edwardowi. Jest świetna Wink
Pozdrawiam, Nessie.
Honey
PostWysłany: Pią 10:39, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Takie dialogi to coś co lubię, jak zawsze świetnie.
Jamie jest zbuntowana, i próbuje Edwarda wyswatać, co mu nie odpowiada.. Ale w końcu i tak z Bellą będzie Smile
Honey
Tiffani
PostWysłany: Pią 8:15, 22 Kwi 2011    Temat postu: Edward i Jamie (postać z kanonu i fikcyjna), dialog

Jamie;
Witaj, wujaszku, z przekorą złamię twe zasady,
by w domu Belli zaczerpnąć zbawczej rady,
co z okazji najbliższego Walentego,
kupić coś, by ona na zawsze wkradła się do serca twego.
Edward:
Prędzej lanie dostaniesz, niżeli wyjdziesz z domu !
Miłość zawsze służy, ale co komu to komu !
Na wampiry nie ma rady, nie chcę w bestię się zamienić !
Jamie:
Później będziesz się rumienić,
jej doznania parują z oszałamiającą prędkością,
wyobraź sobie: ty z taką wamp-pięknością,
na zawsze w domu naszym i przez wieczność,
ja znam twoją waleczność,
jak ją zdobędziesz, będzie na zawsze twoja.

Edward:
I jak ją skrzywdzę, będzie wina moja.
Jamie, dziecko, czy na ciebie nie ma rady?
Wolałbym spać na głodzie niżeli ci ciągle wygłaszać tyrrady.
Jesteś ładna, lecz dzieckiem na zawsze poczęta ...
Jamie:
Nałożę tuszu i chłopak poleci na moje oczęta !
A potem złączeni, pobawimy się w złączę miłości !

Edward:
Jamie, miejże dla mnie trochę litości !
Dla Carlisle'a, Rose i świętej pamięci twojej matki,
nigdy nie będę w roli twojej swatki,
czego oczekujesz, by uciec z domu,
gdyż nigdy nie będziesz tak droga jak mnie nikomu.


Jamie:
Wrzuć na luzik, Edwardzie,
na pewno nie uśmieję się w pogardzie,
gdy znajdziesz mi chłopaka,
a ja zawsze będę miała na niego haka,
może go ugryzę i stanie się moją tarczą,
albo lepiej nie, twoje kły już na niego warczą !

Edward:
Szesnaście lat i marsz do domu,
nie spotykać się z nikim, jeśli nie obawiasz się na nim pogromu ...

Jamie:
I kto tu zaczyna?
Przecież to nie żaden mętny pijaczyna?
Ja znam męskie wartości, wujku drogi,
na przykład bicepsy a potem "wow" na moje zgrabne nogi !

Edward:
Do nauki, bo cię uziemię !
Będzie pakt zawarty jak z Quiletów plemię,
I całą wieczność będę cię nachodził ...

Jamie:
O, żaden postęp się w tobie nie odrodził !
Ale zobaczymy, jak to będzie,
Bella mą przyjaciółką zawsze i wszędzie ...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group